Ojej, wydarzyło się całkiem sporo rzeczy, odkąd ostatni raz tu pisałam. :)
Po pierwsze ukończyłam szkołę, stając się tym samym absolwentką III Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Broniewskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Przetrwałam największy koszmar gimnazjalistów i dzięki Bogu już nigdy tam nie wrócę, chociaż z dumą mogę stwierdzić, że nie żałuję wyboru. :) Wiele razy miałam do siebie pretensje, że nie wybrałam technikum, ale najlepsza klasa świata, zacieśnione więzi i wszystkie wspaniałe chwile zdecydowanie mi to wynagrodziły.
Kilka zdjęć z zakończenia roku standardowo:
<3.
Marysia jak na pogrzeb, jak zawsze. :D
Marysia jak na pogrzeb, jak zawsze. :D
Two Directions w prawie pełnym składzie. ;))
Ale o tym niżej. :D
Ale o tym niżej. :D
Uprawiamy romantyzm.
Po drugie szczerze i z całego serca pokochałam One Direction. :D Naprawdę. Słuchając "More than this" naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego pół świata (a zwłaszcza jego męskiej części ;)) hejtuje tak rewelacyjne i doskonale dobrane wokale. Ach tak - zapomniałam. W końcu w muzyce najważniejszy jest wygląd, a w końcu "facet w rurkach to nie facet". ;) Pozdro, poćwicz. No w każdym razie zaczynam rozumieć, dlaczego ten zespół wybił się na skalę światową po zajęciu trzeciego miejsca w X Factor. A kto z nas słyszał o zwycięzcy? :D No właśnie. :)
Z Arlandrią, Hell, Martą i Barbarą zakładamy zespół Two Directions, jedziemy do brytyjskiego X Factor, bez najmniejszych powikłań docieramy do finału, gdzie jako gość specjalny pojawia się One Direction, naturalnie dopasowują nas do jednej grupy i śpiewamy Move in the right direction, a potem wygrywamy. :) Plan perfekcyjny.
No bo... Jak nie kochać, no? :DDD
Po trzecie fakt, że pokochałam boysband nie zmienił mnie nawet w minimalnym stopniu i postanowiłam nareszcie pochwalić się najwspanialszym kawałkiem papieru, jaki mógł mi wpaść w ręce w roku 2013. :D Nie mogę uwierzyć w to, że nareszcie zobaczę na żywo Asking Alexandrię, Bena Bruce'a i całą bandę najwspanialszych muzyków, którzy górują na moich top listach od dobrych paru lat. :D
*_* <3.
A tutaj to ja już nie mam słów nawet *___*. :D
Ben Bruce we własnej osobie. :D
Ben Bruce we własnej osobie. :D
Po czwarte udało mi się nauczyć jeździć słynną Arlandrię Salarin na rowerze! :D Może brzmi to śmiesznie, ale nawet nie wiecie, jaki to dla mnie sukces wychowawczy. :D Arlandria w wieku 19 lat nauczyła się jeździć - no czy to nie brzmi cudownie? :D Wpiszę sobie w CV.
<3!!!
No. Także pokrótce udało mi się chyba streścić najważniejsze chwile mojego życia sprzed paru dni. :D Oczywiście niezmiennie pozostaję w żałobie po tym, jak Filip Mettler odpadł z nieszczęsnej i jak zawsze cholernie niekompetentnej polskiej edycji X Factor, ale cóż. One Direction też odpadli, no nie? :D